Podsumowanie warsztatów literackich z #kasztany_cp jest opóźnione za co serdecznie przepraszam biorących w nich udział.
Na warsztaty zgłoszono 7 utworów i dziękuję ich autorom za zaangażowanie.
Pierwszy utwór warsztatowy w odpowiedzi na kasztanowe zadanie inspirowane wierszem Antoniego Słonimskiego był autorstwa Kasi Dominik (Ona tak prawie zawsze pierwsza reaguje na warsztaty). Utwór ten namieszał mi w głowie, bo podsunął pomysły na niestandardowe wykorzystanie tych warsztatów.
- Obiecałem autorom publikację w naszym Miesięczniku KREATYWNI i spełniam tą obietnicę:
- Już przy lekturze wiersza Kasi Dominik przyszedł mi do głowy pomysł muzyczny (dziękuję Kasiu). Wiersz Słonimskiego poznałem i polubiłem przez piosenkę z repertuaru Wojtka Gąsowskiego do jakiej odwoływałem się ogłaszając temat warsztatów. Czytając propozycję warsztatową Kasi Dominik przyszedł mi do głowy pomysł, że fajnie byłoby, gdyby nagrać zmodyfikowany cover tej piosenki, gdzie chłopak i dziewczyna śpiewali by na zmianę, zwrotka po zwrotce rolę narratora chłopaka (z wiersza Słonimskiego) i dziewczyny (z wiersza konkursowego). Znam sporo muzykujących młodych ludzi i pomysł mógłby się udać.
Problem pojawił się po opublikowaniu kolejnych utworów. SZCZERZE? : nie umiałbym wybrać utworu dla tego pomysłu, a niesamowicie się do niego zapaliłem. Tym samym uznaję wszystkie7 utworów za wyróżnione i zakwalifikowane do drugiego etapu warsztatów już w wersji muzycznej. - Zwrócę się do zaprzyjaźnionych młodych muzyków związanych z naszą redakcją z zapytaniem, czy podejmą się takiego zadania, aby w duecie nagrać taki utwór wg pomysłu z punktu 2, (powyżej). Jeśli się to uda to poproszę aby SAMI WYBRALI, który z siedmiu warsztatowych utworów wykorzystają. Będę się bardzo cieszył, jeśli taki pomysł się uda. Oczywiście realizacja pomysłu muzycznej kontynuacji tych warsztatów nie da się załatwić ,,od ręki'' i musi trochę potrwać.
- Podziękowania tym autorom, których tekst zwrócił mi uwagę na moją błędną (od zawsze) niedbałą interpretację tekstu. Do dzisiaj jestem zachwycony jego nastrojowością i emocjonalnością wiersza i to mi się w nim najbardziej podobało. (Teoria dzieła Literackiego R. Ingardena: ,,dzieło literackie powstaje na styku utworu autora i odbioru czytelnika")
Zawsze utwór ten kojarzył się z KASZTANAMI spadającymi z drzewa we wrześniu, a przecież u Słonimskiego wcale tak nie jest. To są przecież ,,mokre, kwitnące kasztany", bo przecież w wierszu pojawiają się kwitnące bzy.
ACH: TA PROJEKCJA SWOICH INTERPRETACJI!!!
Dlatego poprawiłem i zmieniłem ilustrację do kasztanowych warsztatów. A tak na marginesie zarówno maj z kwitnącymi kasztanami jak również wrzesień z ich owocowaniem jest wymarzonym tłem do emocji zauroczenia sobą w spotkaniu chłopaka i dziewczyny.
(a tak na marginesie: ilustracje dla warsztatów zostały przeze mnie wygenerowane za pomocą sztucznej inteligencji AI przy pomoc narzędzia: https://designer.microsoft.com/image-creator )
Ty samym zamiast kolekcjonerskich banerków (nie wiem dlaczego są one dla wielu tak bardzo ważne) proponuję publikację i zaklasyfikowanie do drugiego etap warsztatów gdzie oddajemy inicjatywę muzykom.