
Słońce rozświetliło
cmentarze
żar wspomnień
unosi się wprost do nieba
czy nas słyszą
czy ziemia dla nich
to już obca planeta
wspominamy i łza kręci się
pod powieką
jeszcze wczoraj byli tu z nami
teraz chodzą po rajskich ogrodach
w sercu nosimy
ich głos ciepłe słowa i troski
jeszcze fotel dziadka
cicho się kołysze
zapach zupy babci
unosi się w powietrzu
żarty uśmiechy
i rodzinne opowieści
teraz mają swoją
wymowę i smak
żal że ich już nie ma
tylko chryzantemy i znicze
i ta tęsknota i ten brak