Powrót zadumy

Powrót zadumy


Już za chwilę zgasną znicze
Groby cicha mgła otuli
Wystrojeni ponad miarę
Ludzie się nie będą snuli

Już nie będzie jeden z drugim
Kątem zerkać na sąsiada
Z tą nadzieją że być może.
Będzie można go obgadać

Znikną ci dla których pamięć
Jest jedynie pustym gestem
W końcu spokój- gdzieś w konarach
Wiatr ukryty cicho szepnie

Ci co mają szczere serca
W swej pokorze i skromności
Nie odświętnie a z tęsknotą
Będą tutaj nadal gościć

Znów zaduma tutaj wróci
Zniknie nastrój odpustowy
W hołdzie tym co już odeszli
Nisko się pochylą głowy

 

Kolonia, 3 października 2025