w kształcie podobny ukrywa szczegóły
jak konturowa mapa kontynentu
dyskretnie czeka na wybór kierunku
w którym chcę odejść gdy światło oślepia
gdybym chciał zostać zostaje wskazówką
wyraźnym znakiem przemijania czasu
a kiedy słońce zamyka horyzont
daje poczucie wydłużania myśli
gdy gęste chmury rozpraszają jasność
chowa się jak punkt w przestrzeni bez granic
gdzie wątpliwości wyprzedzają pewność
skurczona pamięć przechowuje ciszę
wraca w lipcowy ranek bez pretensji
że go używam mając słońce z tyłu
prawdziwa przyjaźń nie hoduje ansy
umiera razem w tej samej godzinie
Od redakcji:
Dla publikowanych w naszym miesięczniku utworów literackich stosujemy bardziej rygorystyczną licencję Creative Commons: BEZ UTWORÓW ZALEŻNYCH.
Wynika to z konieczności zablokowania możliwości wykorzystania publikowanego utworu w formie plagiatu (co niestety bardzo często się zdarza, szczególnie w internetowych grupach literackich).
W ilustracji wykorzystano fotografię autora przypisaną przez niego do tego utworu.
.