z cyklu: (bez?)SENSOWNA SZKOŁA
Od redakcjI:
Bardzo podoba nam się sformułowanie ,,wolność więziennego spacerniaka''. Nasze doświadczenie obserwacji zachowania uczniów w szkole na przestrzeni kilku minionych jednoznacznie wskazuje, że obecny, opresyjny system szkolny deprawuje młodzież. Dostosowuje się do bycia w szkole, niekoniecznie do uczenia (się) = wykorzystania szkoły dla swojego auto-rozwoju. Analogia więziennego spacerniaka wydaje się nadzwyczaj trafiona.
Profesor Tadeusz Sławek – autor książki o znamiennym tytule „A jeśli nie trzeba się uczyć…” wspomina, że obok wielu cytowany teorii jedna mówi, że: Szkoła oddana jest władzy tego samego paradygmatu jak kościół, państwo, prasa, które mają się za ostoję wolności, lecz jest to „wolność więziennego spacerniaka”. By zaś opisana sytuacja uległa zmianie: …kształcenie (się) nie może być prostym przekazem informacji; powinno sprawić, by w jakiś zasadniczy sposób splatały się z moim życiem. Tą drogą przestaną być „obojętne”, zapadną w pamięć nie jako „dana” czy „fakt”, lecz jako przeżycie. Gdy przypomną się po latach, uczynią to wraz z całą otuliną sensu, jaki nadawały mojemu życiu.
Kształcenie formowane w trybie zwrotnym jako „kształcenie/uczenie się” wymaga w pierwszej kolejności uwzględnienia predyspozycji oraz potrzeb osób, które pracują nad swoim rozwojem, a więc uczniów. Choć, z drugiej strony, warto dodać, że praca w kooperacji nauczyciel-uczeń sprzyja rozwojowi obu stron. w sposób ciekawy, opisując dokonania filozofa i profesora UJ Cezarego Wodzińskiego, sformułował to jego uczeń Piotr Augustyniak: Nieprzypadkowo nauczyciel czuje największą satysfakcję wtedy, gdy uczeń go przerasta; nie znaczy to wcale, że więcej wie, lecz to, że więcej - czyli samodzielnie – myśli. Ani mistrz, ani uczeń nie szukają zgody. Nauczyciel szuka kogoś, kto byłby w stanie stawić mu czoło; uczeń zaś chciałby wznieść się ponad swój zwyczajny poziom i przerosnąć samego siebie.
Kształcenie, rozumiane jako forma organizacji procesu uczenia się, w pierwszej kolejności powinno zwracać uwagę na główny podmiot tego działania czyli ucznia. Pracując z uczniami dobrze widzieć ich jako dorosłych, którzy działając na rynku pracy, w społeczeństwie czy w swoich rodzinach, zachowują się godnie, rozważnie i podejmują decyzje przynoszące korzyści oraz splendor im samym, a po części również swoim byłym nauczycielom.
za: https://www.facebook.com (dostęp z dnia: 2024-08-28)
W graficznym wyróżniku publikacji wykorzystano ilustrację autora ze źródłowego felietonu)