Do wyartykułowania niniejszego felietonu zainspirowało mnie sprawdzanie przy porannej kawie najnowszych informacji w swojej skrzynce e-mail. Regularnie, od przeszło 20 lat śledzę za pomocą newslettera co się dziej w European Schoolnet, z którym byłem kiedyś mocno związany i coraz bardziej mnie ,,szlag trafia..."
Cytat z dzisiejszego newslettera:
W dynamicznym krajobrazie nowoczesnej edukacji innowacja nie jest tylko modnym słowem; to klucz do postępu. Edukacja ciągle ewoluuje [...]
Innowacja nie polega tylko na nadążaniu za czasami;
polega na ich kształtowaniu, budowaniu przyszłości, w której nauka jest nie tylko skuteczna, ale i ekscytująca. [...]
Edukacja nie polega tylko na zapamiętywaniu faktów, ale na uwalnianiu potencjału, w którym każdy uczeń ma szansę się rozwijać.
(cytuję za: https://fcl.eun.org/news/details?id=7250294 )
A teraz do rzeczy:
,,POLEXIT'' nie jest tylko widmem ryzyka. Edukacyjny ,,Polexit'' nastąpił już dawno i NIESTETY NADAL TRWA i jest to dla mnie całkowicie niezrozumiałe. Przecież miało być po15 października 2023 r. inaczej i lepiej?
Mówiłem o tym wielokrotnie i przy wielu okazjach oraz w różnych gremiach. Poświęciłem temu też jeden z felietonów strajkowych w 2019 r.
Dlaczego mnie to tak porusza, boli, a nawet chyba powinienem powiedzieć: ,,wścieka''? Otóż dlatego, że doskonale pamiętam z autopsji IŻ BYŁO INACZEJ!!!!
Na początku naszego istnienia w UE European Schoolnet był całkiem inny i miał całkowicie inne cele niż obecnie. Po rewolucji projektu e-Europe zainicjowanej przez Romano Prodiego . European Schoolnet powołano w celu wdrożenia do szkół i upowszechnienia technologii cyfrowych oraz dostępu do Internetu.
W tej wersji EUROPEAN SCHOOLNET miałem zaszczyt i przyjemność aktywnie uczestniczyć. Należałem do Zespołu Zadaniowego Programu INTERKL@SA oraz przez 4 lata byłem etatowym pracownikiem sekretariatu Interkl@sy przy Fundacji Edukacji Ekonomicznej. Interkl@sa w tamtych latach (to już prawie ćwierć wieku minęło) wprowadzała właśnie komputery oraz Internet do szkół (Programy: ..Internet w każdej gminie,'', a w koeljnych latach: ,,Internet w każdej szkole''). Cele Interkl@sy oraz European Schoolnet pokrywały się całkowicie w tamtych czasach pewnie dlatego ,,urzędnicy'' MEN delegowali przedstawicieli Interkl@sy doreprezentowania Polski w European Schoolnet.
Był to czas naszej dużej aktywności w tej organizacji. W programie Interkl@sa byłem w tamtych latach odpowiedzialny za projekty związane z cyfryzacją bibliotek szkolnych i tym samym w European Schoolnet współdziałałem w zespołach zajmujących się tą tematyką. W 2003 r. zainicjowaliśmy działanie nieformalnej grupy ENSIL (European Network For School Librarian and Information Literacy - była to grupa sieciowej współpracy, podobnie jak obecnie działa u nas facebookowa grupa Superbelfrzy RP - Eduzmieniacze.) W 2007 roku przekształciliśmy naszą nieformalną grupę roboczą w fundację zarejestrowaną w Holandii. Jednym z większych projektów realizowanych wspólnie w tamtej grupie był sieciowy system teazurasa edukacyjnego (ETB - European Thesaurus Browser) Na tamte czasy projekt ten był zbyt innowacyjny i nie udało się go wprowadzić w polskich bibliotekach szkolnych. Ostatecznie został on wdrożony tylko w Izraelu Przez 3 lata byłem też członkiem międzynarodowego jury dorocznego konkursu na najlepszy europejski cyfrowy projekt edukacyjny: e-Learning Awards.
Obecnie główny cel European Schoolnet JEST CAŁKOWICIE INNY. Dynamiczny postęp technologiczny w pełni, a nawet z naddatkiem, zrealizował cele jakimi była cyfryzacja szkół.
Głównym celem organizacji EUROPEAN SCHOOLNET jest TRANSFOEMACJA SZKÓŁ na potrzeby wyzwań 21 wieku.
Mark Durando, dyrektor wykonawczy European Schoolnet tak określa obecne cele tej organizacji:
Naszą misją jest inspirowanie i wspieranie członków ministerstw edukacji, a także szkół, nauczycieli i odpowiednich interesariuszy edukacji w Europie w transformacji procesów edukacyjnych dla zdigitalizowanych społeczeństw XXI wieku.
Realizujemy to poprzez identyfikację i testowanie obiecujących innowacyjnych praktyk, dzielenie się dowodami dotyczącymi ich wpływu oraz wspieranie wprowadzania praktyk nauczania i uczenia się zgodnych ze standardami edukacji włączającej XXI wieku.
Od momentu swojego powstania w 1997 r. European Schoolnet korzysta ze swoich kontaktów z ministerstwami edukacji, aby pomagać szkołom w skutecznym wykorzystaniu technologii w nauczaniu, wyposażając zarówno nauczycieli, jak i uczniów w umiejętności niezbędne do funkcjonowania w społeczeństwie cyfrowym.
Nasze działania obejmują trzy obszary strategiczne:
-
-
- Dostarczanie konkretnych dowodów i danych w obszarze innowacji w edukacji, na których można oprzeć zalecenia polityczne
-
-
-
- Wspieranie szkół i nauczycieli w ich praktykach nauczania
-
-
-
- Rozwijanie i utrzymywanie sieci szkół stosujących innowacyjne podejścia do nauczania i uczenia się
-
Nasze główne cele to:
-
-
- Wspieranie współpracy i współdziałania między szkołami w Europie
-
-
-
- Wspieranie rozwoju zawodowego nauczycieli i dyrektorów szkół
-
-
-
- Oferujemy usługi pedagogiczne i informacyjne o europejskiej wartości dodanej
-
-
-
- Rozpowszechnianie dobrych praktyk i badanie nowych modeli kształcenia i uczenia się
-
-
-
- Wspieranie rozwoju nauczania wspomaganego technologią w szkołach
-
-
-
- Dostarczanie usług , treści i narzędzi opartych na ICT członkom i sieciom partnerskim
-
„Dzięki naszym działaniom wspieramy nauczycieli i dyrektorów szkół w ich procesach transformacji. Sama technologia nie zmienia praktyk nauczania. Każdy proces transformacji musi być wynikiem strategii i wizji, w której dyrektorzy szkół będą podkreślać swoją kluczową rolę obok społeczności nauczycielskiej jako siły napędowej zmian”.
(cyt za : http://www.eun.org/about;jsessionid=D260901AA10AFDACD1E12F3809448C32 )
TYLKO TO WSZYSTKO DZIEJE SIĘ BEZ POLSKI. !!!!!
A przecież te czasy, kiedy wszystko robi się samemu a nie w szerokiej współpracy już dawno i minęły. A czas ucieka i zaniedbanie transformacji szkół ze szkoły w której realizuje się edukację polegającą na przekazywanie wiedzy i sprawdzanie testami i egzaminami jej jej ,,zapamiętania'' zamiast rozwijania indywidulanego potencjału ucznia (!!!) na potrzeby jego optymalnego funkcjonowania w społeczeństwie 21 wieku PROWADZI DO REALNEJ DEPRAWACJI ,,bogu ducha winnych'' a przecież wspaniałych i cudownych nastolatków.
Współczesna szkoła zmuszając ich do dostosowania się do jej rygorów wielogodzinnego przesiadywania w szkole bez sensownego uzasadnienia tego co się tam w tych godzinach robi, nie może nie zabić motywacji do uczenia się oraz osobistego auto-rozwoju. Takie UCZENIE przez SZKOŁĘ nie owocuje UCZENIEM SIĘ ucznia a wyłącznie go deprawuje. Człowiek już tak ma, że w każdym zniewoleniu jakoś tam się dostosuje, aby przetrwać.
Odchodzę ze szkoły z 2 powodów:
- Najwyższy już czas: jestem na to już za stary (od kilku lat już emerytem) - i to jest główny i wysoce racjonalny powód
- Próba realizacji dziennikarskiej innowacji pedagogicznej uczenia się przez działanie w szkole nie powiodła się. Większości uczniów nie udało się zmobilizować do aktywności bez narzucania im rygorów negatywnych ocen i przymusu. Racjonalne argumenty motywacyjne nie działają w środowisku deprecjacji celu edukacji.
TUTAJ PODSUMOWANIE FELIETONU:
- Myślałem, że coś zmienię swoją innowacją realizowaną samodzielnie. Jest jakiś tam sukces, ale tylko jednostkowy: kilka dziewcząt dalej działa ze mną jako koleżanki redakcyjne w redakcji naszego Miesięcznika Społeczno-Kulturalnego KREATYWNI. Ale w szerszej skali to raczej klapa.
- Nasze zmiany edukacyjne w szkole też chcemy w Polsce robić sami i po swojemu. Nie interesują nas współpraca i doświadczenie innych. Po uszy tkwimy w EDUKACYJNYM POL EXIT-ie. ZOSIA SAMOSIA?