
GRAND PRIX
Halo
dzwonię do ciebie
choć wiem że nie odbierzesz
tam gdzie jesteś
nie ma zasięgu
telefon nie jest potrzebny
aby znaleźć człowieka
Siedzisz pewnie teraz
nie nie pod rajską jabłonią
pod wiecznym dębem
kochałeś drzewa za potęgę i siłę
one podzieliły się nią z tobą
Jest popołudnie więc chyba grasz
z wujkiem kolejną partyjkę warcabów
pamiętasz nigdy nie wygrałam
tato znów oszukujesz
jak ci nie wstyd przecież jesteś w niebie
tak wiem Bóg wybacza małe grzeszki
ludziom o wielkich sercach
U mnie życie toczy się dalej
gram coraz lepiej
obiecuję że się odegram
gdy się już spotkamy
mam nadzieję