Autorka opublikowała fotoreportaż ze swojej wyprawy na Rysy lutym 2025 r. Za jej zgodą publikujemy go w naszym miesięczniku.
RYSY trochę inaczej
PRZEZ DOLINĘ CIĘŻKĄ
na Przełęcz Waga
i powiem że łatwo nie było ! ,
.... bo nie miało być
Start z Łysej Polany 4. 30 kiedy większość jeszcze słodko śpi. Marsz do Taboriska w ciemnościach egipskich
.. no prawie. Podejścia pod progi Ciężkiego i Zmarzłego stawu jeszcze spoko ale dojście do Przełęczy Waga ,wyssało z nas 90 procent energii. Torowanie pod żleb i w żlebie masakra: na zewnątrz lodowa skorupa a pod spodem śnieg luźny i nie związany , 3 kroki do przodu 2 do tyłu ...
Zero słońca , warunki dla koneserów
Jednak pogoda na przełęczy Waga i szczycie Rysów gdzie zameldowaliśmy się o godz. 12 zrekompensowała całokształt naszej górskiej tułaczki..
Jednym słowem było SZTOSOWO ..
Zejście klasycznie do Morskiego Oka (no i wiater znowu) na Łysą Polanę ...
Pozdrowienia dla Górołazów z Rysów
za: https://www.facebook.com/katarzyna.kleszczynska/