Przeciętność - najgorsza zbrodnia
Po frajerach giną słuchy
Przecież światu trza herosa
Co nakopie złu do dupy
Skurwysyństwo zachwyt wzbudza
Cnota za to salwy śmiechu
Pieniądz wszystko dziś napędza
A ty koło kręć, chomiczku
Marchew twa w telewizorze
Do wyścigu cię zachęca
A ze wstydu bat skręcony
Zazdrością zatruwa trzewia
Więc się strzeż, człowieku młody
Poszukując swoich pragnień
Uważaj na myśli prądy
W pop(nie)kulturowym szambie
W identyfikacji graficznej wykorzystano ilustrację autora.