Wybór opowiadań / Piotr Kotlarz. - Gdańsk: Nakładem Miesięcznika Społeczno-Kulturalnego KREATYWNI, 2024. - 92 s.
Opowiadania wybrane Piotra Kotlarza w formatach pdf, mobi oraz e-pub dostępne będą niebawem w sklepie miesięcznika Społeczno-Kulturalnego WOBEC: https://miesiecznik-wobec.pl/sklep/
[od autora: fragment tekstu wprowadzenia do tomiku:]
...Jestem fizycznie (bo w naszej psychice mamy tyle lat na ile się czujemy) dość wiekowy i z tego powodu próbuję pewne sprawy porządkować, zaczynam się troszczyć o ich zachowanie. Dotyczy to też moich opowiadań. Ukazywały się na łamach prasy (dziś już nie potrafię np. znaleźć moich miniatur literackich, które zostały opublikowane w jakimś dodatku literackim do jednej z gazet w Łodzi), ukazały się też w formie arkuszy literackich, czy tomików opowiadań. Uznałem, że warto dokonać wyboru i wydać je w odrębnym tomie.
Opowiadania zamieszczone w tym wyborze odnoszą się do wydarzeń autentycznych, lecz choć przedstawiane w większości z nich historie wydarzyły się naprawdę, pisane (co oczywiste) z perspektywy czasu, z pewnością odbiegają w wielu szczegółach od tych rzeczywistych. Dokonując wyboru tych wydarzeń, sytuacji, kierowałem się jako jednym z podstawowych kryteriów, pytaniem: na ile temat opowieści mówi nam o kwestiach ogólnych, dotyczących nas wszystkich. Czasami wręcz nadaję opowieściom charakter alegorii.
Opowiadania te powstawały na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Najstarsze z nich, o ile pamiętam powstawały jeszcze w latach siedemdziesiątych XX wieku. Stąd pewne realia mogą dziś wydawać się dziwne. Np. podawane kwoty z czasów inflacji, w których dziś sam się mylę, czy czas oczekiwania na spółdzielcze mieszkanie.
Poniższe opowieści (opowiadania) wyrażają moje spojrzenie na świat, ideę życia i wartości. Wprawdzie tożsamość narratora zostaje zazwyczaj zamazana, bywa, że czasami piszę nawet w trzeciej osobie, a nawet przytaczam opowieści, które tylko zasłyszałem…, ale narratorem jestem jednak ja. Pisząc te opowiadania i żyjąc jak żyłem szukałem sensu życia… Czy znalazłem? Raczej nie, ale może sensem tym jest samo szukanie… samo życie. Różne, jakiekolwiek by nie było, nawet takie jak moje i tych postaci, które pojawiają się na stronach tych opowiadań...
[koniec cytatu]