autorzy i liderzy CrEUro w naszym miesięczniku

Pomyślałby, że to wstyd się przyznać – moja własna powieść przestała mnie kręcić. A może wcale nie, nie przestała, tylko jakoś tak... Miałam przerwę i trudno wrócić od tej historii. Przeczytałam właśnie horror, a piszę komedię romantyczną i za nic (za nic!), nie potrafię się przestawić. Cały czas próbuję kogoś zabić, zamiast zakochać. Albo zwyczajnie zaczynam nowy projekt, nie znam jeszcze postaci i nie wiem, o czym mam z nimi rozmawiać. 

Normalka. Kto tego nigdy nie przeżył, niech pierwszy rzuci maszyną do pisania.

Każda historia ma swój niepowtarzalny nastrój. Im autor lepiej go oddaje, tym większe wrażenie robi na czytelniku. Pomaga wsiąknąć w świat przedstawiony, poczuć zapachy, dotknąć tego, co jest daleko, wystraszyć się tego, czego nie ma. Zaśmiać się, spłakać, poczuć bezpiecznie. 

Zanim jednak czytelnicy poczują to wszystko, osoby piszące stoją pierwsze w kolejce do tej opowieści i wszystkiego, co się z nią wiąże. Dlatego zebraliśmy się w tym miejscu. 

Opowiem Wam dzisiaj o pięciu sposobach na to, jak my – pisarze i pisarki – możemy wczuć się w atmosferę naszej powieści. Gotowi? 

  • Moodboardy. 

  1. Czyli inaczej – tablice z ilustracjami. 

Jeśli chcemy lepiej „zobaczyć” nasze postacie lub/i miejsce akcji, możemy posłużyć się już istniejącymi materiałami i się nimi zainspirować. Na przykład Pinterest i Tumblr są pełne wspaniałych i klimatycznych treści, z których możemy czerpać. Zdjęcia, ilustracje, cytaty. Jeśli mamy ochotę podzielić się takimi kolażami, możemy spokojnie skorzystać z darmowych banków zdjęć z odpowiednimi licencjami. 

Pamiętajmy przy tym o prawach autorskich. Inspirowanie się cudzymi pracami jest w porządku, pod warunkiem, że nie kopiujemy, nie kradniemy i szanujemy prawa autorów.

  • Playlista. 

Jakie piosenki najlepiej oddadzą uczucia Twoich postaci? Sceny, które właśnie się rozgrywają? Który utwór wybrałabyś jako soundtrack do Twojej historii, gdyby miała zostać zekranizowana? 

Czemu by nie stworzyć całej playlisty, która będzie Ci się kojarzyć z powieścią? Zawsze możemy posłuchać takowej przed zabraniem się do pisania. 

  • Poznaj głos postaci.

Początki są najtrudniejsze. Ostatnio zaczynałam nową książkę, a główna bohaterka okazała się typem zamkniętej w sobie, nieśmiałej dziewczyny. Miała sporo wspólnego ze mną, ale niewiele z bohaterkami, jakie kreowałam do tej pory.

W jaki więc sposób wsiąknąć w taką postać? Jak się z nią zaznajomić? 

A spróbuj przed faktycznym pisaniem stworzyć kilka scen z daną postacią. Te sceny wcale nie muszą pojawić się później w książce. Sprawdź, jak bohater(ka) reaguje na stres, jak w towarzystwie bliskich, a jak, gdy jest wkurzona. Dla wzmocnienia efektu możesz użyć narracji pierwszoosobowej, nawet jeśli docelowo zamierzasz pisać w trzeciej osobie. 

  • Niech temat przewodni cię prowadzi.

Jaką wiadomość postanowiłeś przekazać światu swoją opowieścią? 

Przecież to nie tylko historia o tym, jak bohaterka X przemieszcza się z punktu A do punktu B. To opowieść, którą piszesz z jakiegoś powodu. 

Wróć więc do źródła. Jaką wiadomość chcesz przekazać światu? Co jest tak istotne, że spędzasz dni, miesiące, lata na stworzeniu historii, która dostarczy tę prawdę ludziom?

I dlaczego jest to dla Ciebie tak ważne? Być może z tą odpowiedzią, przyjdzie moc?

  • Opowiedz komuś o tej historii.

Komuś zaufanemu, kto Cię wysłucha. Opowiedz o tym, co planujesz i dlaczego. Kim będą bohaterowie? Czego się nauczą? Co spotka ich w drodze?

I przede wszystkim – dlaczego, gdy wpadłeś na ten pomysł, tak bardzo Cię ekscytował? 

Może te uczucia powrócą? 


Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe.


Luszyńska jest pisarką, anglistką i miłośniczką herbaty. Pisze powieści (najnowsza to komedia pt. „Łączy nas nienawiść”), prowadzi swoją stronę (www.pisadlo.pl) oraz działa na Instagramie, na którym albo nakleja plasterki na dusze (@pisadlo_luszynska), albo uczy siebie i innych o tym, jak pisać dobre książki (@j.luszynska). 

Poza tym buduje kampera, którym chce jeździć po świecie, je naleśniki z masłem orzechowym i kocha wiosnę, między innymi dlatego, że wtedy kwitną bzy. A kiedyś zamieszka blisko gór, bo ciągnie ją do nich jak cholera. Wiadomo? Może w poprzednim wcieleniu była jedną?

graficzny identyfikator działu FELIETONY

Free Joomla! templates by AgeThemes | Documentation