Jan Jackowicz-Korczyński

Zainicjowany przeze mnie z grupą zakręconych przyjaciół z kadry obozów INTERKAMP CrEUro - Kreatywny Europejczyk Pozytywny, Kreatywny, Solidarny doczepiamy do naszego miesięcznika. Cele i założenia pisma całkowicie odpowiadają idei honorowego tytułu CrEUro. Skąd się taki pomysł zrodził wyjaśniałem już w 8 numerze miesięcznika WOBEC z maja 2015 r, Tutaj powtarzamy ten tekst zgodnie z licencją Creative Commons.

ANEKSOWA UWAGA (lipiec 2021):

Czas nieubłaganie biegnie do przodu i pierwsi nominowani do tytułu CrEUro już dawno przestali być ,,młodzieżą": wszytkim nam przybywa lat. 
Dodatkowo do liczących się elementów wspierania i rozwijania mojego osobistego rozwoju w duchu wartości CrEUro doszło kilkunastoletnie doświadczenie aktywnego współudziału w innowacyjnej grupie Superbalfrzy RP - Eduzmieniacze. Zaowocowało to nominacjami dla wyróżniających się liderów tej grupy. 

Aktualnie w ramach rozwijania horyzontalnej sieciowej edukacji pozaformalnej reaktywujemy z grupą  kreatywnych, pozytywnych i solidarnych młodych ludzi projekt Kreatywny Europejczyk. 
Z młodym informatykiem z ETI na Politechnice Gdańskiej Patrykiem Jar (Yarpo) kilka lat temu, inaugurując ten kierunek działania, ukuliśmy nawet skrót CrEuro (od  Kreatywny Europejczyk) dla naszych działań sieciowego współdziałania oraz promocji młodych ludzi, którzy wyróżniają się w preferowanych wartościach: pozytywni, kreatywni, solidarni.  
Umęczony brutalną urawniłowką doświadczenia szkolnej rzeczywistości miałem okazję odkryć, że nieprawdą jest, iż edukacyjna rzeczywistość jest czarna lub szara. Co prawda dla większości uczniów jedynym celem jest "przeczekać'' okres przymusowej edukacji w szkole, a ich osobiste uczenie się nie ma nic wspólnego z osobistym uczeniem się dla siebie i swojego rozwoju. Raczej sprowadza się do chodzenia do szkoły. Dlatego przeciętnych uczniów nie nazywam uczniami - od uczyć się, ale bardziej chodzikami - od chodzić do szkoły. Są jednak tacy - choć znacznie mniej liczni, którzy odbiegają od tej normy. Są fantastycznie kreatywni i nieustannie działający i rozwijający się. Pierwszy raz ,,zachłysnąłem się'' podziwem dla takiej grupy pozytywnie kreatywnych ponad standard uczniów już sporo lat temu mając okazję patrzeć z bliska i sekundować grupie uczniów 3 LO w Gdańsku (uznanej Topolówki) jaka realizowała własnym sumptem pełnometrażowy film fabularny (Anthem -) Scenariusz, muzyka, reżyseria, zdjęcia, produkcja - wszystko to dzieło nastolatków. 

Drugim moim wielkim odkryciem była kilkuletnia moja przygoda z kreatywnymi obozami INTERKAMP organizowanymi przez Biuro Turystyki Aktywnej KOMPAS z Gdańska.

Związany byłem w latach 2008-2013 bardzo mocno z tymi obozami. Okazały się być niesamowitym doświadczeniem. W jednym miejscu e wakacyjnym kampusie zgromadzono w wakacje turnusy wielu tematycznych obozów: 
Obozy muzyczne i wokalne, taneczne, artystyczne i teatralne, fotograficzne oraz filmowe i teatralne. kreatywne, kulturowe, komputerowe i twórców gier i wiele innych. Każdy z turnusów kończył się zawsze wielkim pokazem finałowym, najczęściej w jakiejś lokalnej sali teatralnej. Na pokazie tym każdy z obozów przedstawiał swoje osiągnięcia. Pokazy finałowe były najczęściej rejestrowane i duża ich część jest opublikowana  w sieci na kanale INTERKAMP - KOMPAS w serwisie YOUTUBE. 

Na fenomen tych obozów składały się dwa elementy:

  • na obozy tematyczne nie przyjeżdżała przypadkowa młodzież. Uczestniczyły w nich tylko takie osoby, które były mocno zainteresowne kreatywną tematyką obozu. Taki dobór uczestników okazuje się być całkiem inną jakością niż nawet najlepiej dobrane klasy porfilowane w szkołach publicznych, gdzie uczniowie nie tyle chcą uczestniczyć w zajęciach a bardziej muszą chodzić do szkoły.
  • drugim fenomenem Interkampu była skrzętnie dobierana kadra obozowa. Nabór kwalifikacyjny nowej kadry ma swoje określone i sprawdzone procedury stąd instruktorzy i wychowawcy jacy współtworzą fenomen Interkampu to wyjątkowi kreatywni liderzy, Obozy to dla kadry ciężka praca. Najczęściej każdy dzień kadrowicza na obozie kończy w późnyćh godzinach nocnych, bo  obozowa cisza nocna dla uczestników rozpoczyna się dopiero o 23-ciej, a po niej jest codziennie odprawa kadry obozowej jaka najczęściej przeciąga się do godzin nocnych.

Artystyczna i kreatywna atmosfera obozów oraz ich nasilona intensywność w efekcie owocuje niespotykany gdzie indzie na taką skalę potencjałem. Są źródłem ładowania baterii optymizmu a także miejscem nawiązania wspaniałych kontaktów i przyjaźni, zarówno w obrębie kadry jak również z bardziej zaangażowanymi uczestnikami obozów.

Co roku lato się kończy, po pokazie finałowym wszyscy rozjeżdżają się do domu i muszą wrócić do mniej kolorowego i mniej optymistycznego środowiska swoich szkół o domowych obowiązków.

Dla mnie osobiście obozy te miały nieocenioną wartość. Odkryłem, że poza szarą masą młodzieży uczniów-chodzików i nauczycieli-urzędników są również tacy, którzy wyrywają sią do przodu i chcą więcej, więcej więcej...
Uczestnictwo w takich obozach było formą ,,ładowania baterii'' zapału i optymizmu na cały następny rok. Jednoznacznie i literalnie powiedziałem to na pokazie finałowym w 2013 roku kiedy żegnałem się ostatecznie z Interkampem: Zobacz tutaj:     
https://www.youtube.com/watch?v=d1mg1ftfjJ4 (od 3.50 minuty filmu)

Już po drugim sezonie obozów (najczęściej uczestniczyłem w kilku turnusach przez całe lato) tak bardzo szkoda nam było się rozstać ze sobą, że na koniec obozów spora grupa kadrowiczów zjechała się z całej Polski na wspólnego grilla i kontynuację kontaktów do naszego rodzinnego domu.
Wielką mocą okazał się INTERNET, bo dzięki niemu mogliśmy kontynuować nasze kontakty, a nawet współdziałanie. Razem ze wspomnianym już wyżej Patrykiem Jar  z Politechniki Gdańskiej prowadziliśmy społeczność młodych pasjonatów informatyki z obozów komputerowych oraz internetowych pod wygaszonym już dzisiaj adresem yuthcoders.net . Archiwalna kopia tego serwisie jest przechowywana na serwerze jednego z liderów obozów komputerowych pod adresem: http://mirror.1tbps.org/old-yc/youthcoders.net/index.html 

Doświadczenie INTERKAMPU zrodziło również młodzieżowy projekt medialno-dziennikarski: EYIA (European Youth Information Agency). Okazało się, że to czego nie udało się zrealizować w sztywnych szkolnych młynach organizacyjnych samo wyrywało się do działania na bazie Interkampu.
Dobrze o tym mówią sami ,,współwinni'' reaktywacji projektów dziennikarskich na zgliszczach klas o profilu medialno-dziennikarskim.

Poniżej podsumowanie jednego z obozów. Mówią Ewa, Kasia, Teo, Łukasz - młodzi ludzie jacy wnieśli nową jakość do naszych projektów sieciowych.

 

W trakcie obozów Interkamp jest zwyczajem, że jeden dzień jest tzw. ,,dniem otwartym'', gdzie wszyscy uczestnicy dla próby uczestniczyli w zajęciach innych obozów. W wypadku wszystkich obozów komputerowych oraz Internetowych nie można było przeprowadzić z nową grupą jakichkolwiek praktycznych zajęć. Dlatego nasze zajęcia sprowadzały się do prezentacji możliwości Internetu dla wsparcia swojego osobistego rozwoju auto=rozwoju, auto-kreacji oraz auto-promocji. Toteż spotkało się z zainteresowaniem kadry obozowej i podobne zajęcia przeprowadzałem również kilkakrotnie nocą (kiedy wszyscy już spali) dla kadry obozowej.

W obu tych zajęciach położyłem duży nacisk nie tylko na power jaki osobistemu rozwojowi może przynieść stosowanie nowych technologii, ale starałem się również przybliżyć młodym wakacyjnym przyjaciołom tematykę możliwości jakie są dla nich dostępne w europejskich zasobach. Przybliżyłam - okazało się całkiem nowe dla nich, informacje - o możliwościach projektu Młodzież w Działaniu, EVS a w ostatnim roku ERASMUS+.

W czasie jednego z naszych częstych spotkań roboczych z PATRYKIEM JAR przy piwie i laptopach wokół pracy nad wspólnymi sieciowymi projektami (zobacz więcej: przypis 1. )zrodził się wspólny pomysł sieciowej integracji pozytywnych, kreatywnych i solidarnych ze sobą młodych ludzi z jakimi zaprzyjaźniliśmy się na obozach oraz wszelkim im podobnych. Wtedy wymyśliliśmy aby utrzymać sieciowy kontakt z osobami POZYTYWNYMI, KREATYWNYMI i SOLIDARNYMI z jakimi mieliśmy okazję współdziałać i stworzyć sieciową platformę im dedykowaną. Nazwaliśmy ten pomysł KREATYWNY EUROPEJCZYK - w skrócie CrEuro. 

 

Wiązało się to również z aksjomatem skutecznego społecznego współdziałania jakiego uczono nas w Fundacji Edukacji Ekonomicznej w czasie mojej 4-letniej pracy w sekretariacie PROGRAMU INTERK@SA. Zasada ta polegała na optymalnym wykorzystaniu współdzielenia się sobą i brzmiała jak następuje: Dla skuteczności naszego działania przyjmujemy zasadę, że szukamy takich osób albo podmiotów jakim ,,po drodze" w tym samym kierunku co nam albo nasze interesy się zazębiają i staramy się nawiązać z nimi nawet nieformalną współpracę, bo obu stronom opłaca się grać na siebie nawzajem, a nie generuje to żadnych dodatkowych kosztów.
W praktyce ta zasada, rzeczywiście się sprawdza i opłaca się ją realizować.

Pomysł do reaktywacji pomysłu serwisu CrEuro wrócił w wyniku doświadczeń kontaktów z młodymi POZYTYWNYMI i KREATYWNYMI osobami w trakcie działań reporterskich naszego projektu EUROPEJSKIEJ MŁODZIEŻOWEJ AGENCJI INFORMACYJNEJ eyia.eu. Akceleratorami reaktywacji serwisu CrEuro  były między innymi spotkania w naszym studiu radiowym z młodymi artystami: tancerką Franciszką Kierc, czy wokalistką i gitarzystką Anną Dziedzic. 

Obecnie reaktywowany serwis CrEuro będzie serwisem prezentującym młodych, którzy wyróżniaja się spośród rówieśników w kategorii POZYTYWNI, KREATYWNI, SOLIDARNI. Te ostatni termin SOLIDARNI oznacza, że potrafią się również bezinteresownie dzielić z innymi swoją pasją i kreatywnością.

W reaktywowanym obecnie  creuro będziemy umieszczać wizytówki młodych ludzi w 2 kategoriach: Laureatów tytułu ,,KREATYWNY EUROPEJCZYK'' oraz listy nominowanych do tego tytułu. 

 

Niebawem odtworzymy samodzielny serwis galerii  CrEuro.  Jest bowiem integralnie związany z nowym rozdaniem projektu dziennikarskiego: eyia.eu. Jednym z celów EYIA jest to co nazwaliśmy ,,BIAŁYM ŚLEDZTWEM DZIENNIKARSKIM'' - poszukiwanie i nagłaśnianie wyróżniających się ludzi POZYTYWNYCH. KREATYWNCYH i SOLIDARNYCH.

Bezpośrednią inspiracją reaktywowania pomysłu na CrEuro były wyjątkowe młode osoby z jakimi przyszło nam się spostkać i mieliśmy okazję z nimi współdziałać.
Kilka z nich wymieniamy imiennie:

 


 Przypisy:

1) Razem z Patrykiem Jar po doświadczeniach  wspólnej pracy jako instruktorzy i wychowawcy obozów komputerowych oraz obozów twórców gier (Patryk był wtedy studentem ostatnich lat ETI na Politechnice Gdańskiej, a potem pracownikiem ETI. Obecnie pracuje jako informatyk w Wielkiej Brytanii) wspólnie zainicjowaliśmy sieciową współpracę naszych obozowych wychowanków uruchamiając na naszych serwerach platformę kontynuacji obozowych wspólnych zajęć jaką nazwaliśmy YOUTHCODERS.  (dostępna była pod adresem: youthcoders.net) Porjekt obecnie nie jest kontynuowany. Z partkiem nie jesteśmy już związani z obozami interkamp, a nasi młodzi partnerzy obecnie już pokończyli studia, pracują jako informatycy lub są studentami) Projekt YoutCoders był w tmtych latach takim małym wirtualnym StartUpem ich rozwoju informatycznego. Archiwum projektu YouthCoders dostępne jest dzięki najlepszemu i najzdolniejszemu liderowi naszych obozów - obecnie już zawodowego informatyka Teodara Woźniaka pod adresem: http://mirror.1tbps.org/old-yc/.

Z Patrykiem w tamtych latach spędzilismy wiele godzin i zarwalismy kilka nocy przy laptopach realizując nasze wspólne projekty.

WŁAŚNIE WTEDY WSPÓLNIE WPADLIŚMY NA POMYSŁ uruchomienia projektu CrEuro - pamiętam, że sama jego nazwa była naszym wspólnym pomysłem.

 

graficzny identyfikator działu FELIETONY

Free Joomla! templates by AgeThemes | Documentation