Jeszcze pokój pełen Ciebie,
jeszcze słychać harmonijkę,
żółta kula świecy świeci,
słychać głos Twój: ,,Ale ekstra!''.
A ja w lustro puste patrzę
i tak bardzo brak mi Ciebie.
Chociaż jeszcze niby jesteś,
jakby piaskiem drogi leśnej
motocykl odjechał sam
przed chwilą.
(z tomiku: ,,Jak wróble, zeszyt 2'', 1982)