Mała zakochana / Martyna Kozłowska

Drukuj
Na sercu leży mi ogromny głaz
Przychodzi o zmierzchu i odchodzi o świcie
Próbuje wypłakać nękające mnie obrazy 
  
Rozmowa zbyt szczera by się odbyła
Zrozumienie, którego nie ujrzę w jego oczach
Szczęśliwe zakończenie jak zawsze poza zasięgiem 
  
Jak zawsze gdy nachodzą mnie takie obrazy 
Lekko ściska mnie serce, z żalu albo tęsknoty 
To wszystko już było, już dawno minęło
  
To tylko kolejna przedawniona sprawa 
Ach, głupiutka dziecięca miłość...

Licencja Creative Commons
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa - Użycie niekomercyjne - Bez utworów zależnych 4.0 Międzynarodowe